Choć to brzmi niewiarygodnie, taka sytuacja faktycznie się zdarzyła. Na miejscu ogromnego, nowego obiektu wybudowano dużo mniejszy stadion. Kto o zdrowych zmysłach do tego mógł dopuścić? A jednak, wszystkim ta zmiana wyszła na dobre.
Jak to wszystko się zaczęło?
Wybudowany w 1990 roku Stadio delle Alpi tylko przez dekadę święcił triumfy Juventusu. Stadion otwarty specjalnie na Mistrzostwa Świata rozgrywane w 1990 roku we Włoszech nie przetrwał długo. Był za duży na potrzeby Juventusu, miał zupełnie niepotrzebną na co dzień bieżnię lekkoatletyczną. Przez układ trybun oferował bardzo słabą widoczność i w związku z tym zapełniał się sporadycznie. Władze klubu już po 10 latach gry na tym obiekcie zaczęły starać się o budowę dokładnie w tym miejscu nowego stadionu. Plany znalazły realizację w 2003 roku, kiedy gmina przekazała obiekt klubowi. I tak na miejscu większego stadionu, powstał mniejszy.
Początkowo Juventus Stadium, dziś już jednak znany jako Allianz Stadium to jedyny w historii włoskiego futbolu obiekt w całości należący do klubu. Wszystkie pozostałe drużyny swoje mecze rozgrywają na stadionach miejskich.
Wszystkie prace nad nowym stadionem zakończyły się w sierpniu 2011. Nowiutki, bardzo niepozorny, ale pierwszy tak nowoczesny obiekt powstały we Włoszech od czasów swojego poprzednika. To co robi największe wrażenie to zdecydowanie ogromne pylony w narodowych barwach, górujące nad stadionem i okolicą. Ich forma ma nawiązywać do gór Piemontu. Juventus Stadium wzorowany jest na angielskich stadionach. Cechuje go to, że skromne trybuny (41 254 miejsc) ulokowane są tuż za polem gry.
Stadion ma jednak swoje wady. Zawiedli włoscy projektanci. W trakcie prac nad konstrukcją dachu okazało się, że jest ona zbyt ciężka i jego stabilność może być zagrożona. Aby temu zapobiec, podpięto go do narożników boiska grubymi, stalowymi linami. W efekcie, parę tysięcy kibiców zamiast niczym nieograniczonego widoku na boisko, ma przed oczami wielkie stalowe liny.
Bianconeri – skąd to się wzięło?
Ceremonia otwarcia obiektu miała miejsce 8 września 2011 roku. W inauguracyjnym meczu Juventus zremisował 1:1 z Notts County. Wybór przeciwnika nie był przypadkowy. To właśnie barwy angielskiej drużyny zainspirowały władze klubu i tym samym od lat możemy oglądać Juventus w czarno-białych pasiastych koszulkach.
Mimo swojej krótkiej dotychczasowej historii, Juventus Stadium w Turynie był wielokrotnie świadkiem wspaniałych, piłkarskich emocji. W 2014 roku obiekt gościł finalistów Ligi Europejskiej. W regulaminowym czasie starcia Sevilli z Benficą Lizbona bramki nie padły, a o zwycięstwie Hiszpanów przesądziły rzuty karne (4-2). Na co dzień rozgrywane są tu spotkania włoskiej Serie A.
Stadion mimo swojej niewielkiej pojemności, wielokrotnie gości na trybunach tłumy widzów i turystów. Rekordową frekwencję na trybunach odnotowano 17 grudnia 2016 roku. Spotkanie Juventusu Turyn z AS Roma obserwowało wówczas 41 470 widzów. W raz z rosnącym zainteresowaniem, pojawiły się także plany rozbudowy trybun.
Oprócz efektownego obiektu, kibice i turyści mogą zwiedzić słynne J-Museum, które dokumentuje bogatą i ciekawą historię Juventusu, a także J-Store – kluby sklep.
Juventus Turyn to najbardziej utytułowany klub piłkarski we Włoszech. W swojej historii aż 33 razy wygrywał Serie A, a łącznie 66 razy stawał na podium tych rozgrywek. To stanowi 68% wszystkich sezonów, w których brał udział. Od niechlubnej afery Calciopoli minęło już kilka lat, lecz Juve potrafiło wrócić na tron. W Turynie odbudował się wspaniały klub, który od lat cieszy fanów z całego świata. Ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów gwarantuje niezapomniane emocje. Chcesz przeżyć je na własnej skórze? Wyjedź z nami na mecz!